Zeznania BOR-owców na posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego 17.02.2012
Wczoraj, 17 lutego b.r., w gmachu Sejmu, odbyło się zebranie zespołu parlamentarnego ds. zbadania tragedii smoleńskiej, pod przewodnictwem posła Antoniego Macierewicza. Zebrani wysłuchali relacji byłych funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu: b. wiceszefa BOR, płk rezerwy Tomasza Grudzińskiego, oraz pirotechnika, majora rezerwy Roberta Tereli.
W posiedzeniu uczestniczyli posłowie: Andrzej Duda, Małgorzata Gosiewska, Tomasz Kaczmarek, Jan Kozłowski, Jarosław Rusiecki, Andrzej Adamczyk, senatorowie: Beata Gosiewska, Marek Martynowski oraz rodziny ofiar: Andrzej Melak, Ewa Kochanowska z córką Martą, Klara Gęsicka - córka śp. min Grażyny Gęsickiej, a także Stanisław Zagrodzki i inni.
Obecni na sali posłowie i senatorowie, po wysłuchaniu szczegółowych analiz faktograficznych płk rezerwy Tomasza Grudzińskiego, oraz mjr Roberta Tereli,jednogłośnie uchwalili list do premiera Tuska o natychmiastowe odwołanie szefa BOR gen. Mariana Janickiego i byłego szefa MSWiA Jerzego Millera z funkcji wojewody małopolskiego.
Janicki w PKN Orlen?
źródło: Gazeta Polska
Minister Paweł Graś przygotowuje dla gen. Mariana Janickiego, szefa BOR, posadę w PKN Orlen, dowiedziała się nieoficjalnie „Gazeta Polska”. – Janickiego prędzej czy później czeka dymisja i prawdopodobnie zarzuty prokuratorskie. Zwłaszcza gdy „Jastrząb” – jak nazywa się w środowisku funkcjonariuszy BOR Pawła B., zastępcę Janickiego – zacznie sypać. Graś szykuje więc dla kolegi miękkie lądowanie – twierdzą w rozmowie z „GP” funkcjonariusze BOR.
Opowiadają oni, że rzecznik rządu premiera Tuska, Paweł Graś, często odwiedza Janickiego. – Graś przyjeżdża nawet dwa razy w tygodniu – mówi osoba, która z racji pełnionej funkcji widzi ludzi, którzy odwiedzają generała w biurze. Zażyłość Grasia i Janickiego nie jest w BOR tajemnicą. Janicki nawet miał się przechwalać, że awans na szefa BOR zawdzięcza właśnie Pawłowi Grasiowi.
więcej: Link