polskaiswiat polskaiswiat
498
BLOG

Kolejna afera PO umorzona

polskaiswiat polskaiswiat Rozmaitości Obserwuj notkę 6

 

http://niezalezna.pl/uploads/fm365pl_logo1.jpg

 

http://niezalezna.pl/uploads/foto/2011/10/chlebowski.jpg      Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu umorzyła śledztwo wobec Ryszarda Sobiesiaka, jego syna Marka oraz byłych polityków PO Zbigniewa Chlebowskiego i Marcina Rosoła, zamieszanych w aferę wyciągową. Skandal z budową wyciągu przez Sobiesiaka ujawnił w styczniu 2010 r. portal Niezalezna.pl.

Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej”, prokuratura oskarżyła sześć osób, które łamały prawo, aby mógł powstać wyciąg Sobiesiaka w Zieleńcu. Choć firma Sobiesiaka wycięła nielegalnie pół hektara państwowego latu, a następnie sfałszowała dokument poświadczający prawo do dysponowania tym gruntem i wyłudziła pozwolenie budowlane, zarzuty w tej sprawie usłyszeli jedynie leśnicy, samorządowcy i kilku biznesmenów. Po wielu miesiącach prokuratura zdecydowała o umorzeniu śledztwa ws. Sobiesiaka, Chlebowskiego i Rosoła.

Według prokuratury nie ma uzasadnionych dowodów, że Sobiesiak, Chlebowski i Rosół nakłaniali urzędników do popełnienia przestępstwa. Szczegóły decyzji prokuratury i materiały, na których ją oparto są niejawne.

Ponadto prokuratura zdecydowała, że nawet wyrąb lasu państwowego przez firmę Sobiesiaka, który miał miejsce w obrębie chronionego krajobrazu i odbył się bez pozwolenia, nie jest przestępstwem. Gdyby prokuratura uznała nielegalny wyrąb lasu państwowego jako przestępstwo przeciw środowisku, byłoby ono ścigane z urzędu, jednak w związku z tym, że nielegalny wyrąb zaklasyfikowano jako uszkodzenie rzeczy cudzej, o ściganie przestępstwa musiałaby się zwrócić Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Okazuje się jednak, że... nie czuje się ona pokrzywdzona i nie ma zamiaru składać żadnych wniosków.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, w listopadzie przed sądem stanie wiceprezes firmy Sobiesiaka Józef K. oraz inwestor Kazimierz G., którzy są oskarżeni o skłamanie w starostwie powiatowym na temat prawa do dysponowania gruntem Lasów Państwowych. Odpowiedzialności uniknie jednak syn Sobiesiaka, którego podpis jako drugiego członka zarządu widnieje obok podpisu Józefa K. na dokumencie poświadczającym nieprawdę.

Odnosząc się do zgromadzonych przez CBA nagrań rozmów Sobiesiaka z politykami, przedstawiciel prokuratury tłumaczy, że trzeba je osadzać w kontekście, a nie oceniać ich „wyrywki”.

Takim tłumaczeniem oburzony jest były szef CBA Mariusz Kamiński, który przyznaje, że wątpi, by materiały z podsłuchów wyodrębnionych z nagrań dotyczących afery hazardowej były w ogóle brane pod uwagę.

 

 

Chcielibyśmy pokazać, jak bardzo kastowy charakter ma dzisiejsza Polska, jak wielu ludzi „trzymających władzę”, i to nie tylko w polityce, ale również i w mediach (a to media są dziś „pierwszą władzą, to ludzie wywodzący się ze starych skompromitowanych kręgów komunistycznych, często najgorszego stalinowskiego chowu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości